Grupa 5-latków „Motylki”

Wychowawcy: K. Tatrocka, K. Wieczorek

Drodzy Rodzice, Kochane Dzieci!
Życzymy wszystkim radosnych i bezpiecznych wakacji, udanego wypoczynku, samych słonecznych dni oraz wielu bajkowych przygód.

Do zobaczenia we wrześniu 🙂
Wasze Panie Krysia i Kamila

Aktualne zadanie:

Prace na konkurs plastyczny „ZZO Marszów oczami dziecka”.

„Polska – moja ojczyzna”

Zdjęcia z zadania „Literkowo”

Zdjęcia z zadania „Coś z niczego”

Zdjęcia w ramach akcji „Ruch to zdrowie – sportowe zmagania 5-latków”

Zdjęcia w ramach zadania domowego „Dbamy o środowisko”

Zdjęcia w ramach realizacji ogólnopolskiego programu „Dzieciaki Mleczaki”

Zdjęcia w ramach zadania domowego „Praca rolnika”

Kartki świąteczne

W związku z konkursem plastycznym „Wielkanocna ozdoba” (tylko dla rodziców) prosimy rodziców o zrobienie zdjęcia pracy i przesłanie wychowawcom za pośrednictwem komunikatora WhatsApp. Wszystkie zdjęcia będą udostępnione na stronie przedszkola.

Propozycje zabaw, ćwiczeń,  zadań do wykonania w domu będą przesyłane również za pomocą komunikatora WhatsApp.

Zadania:

Materiały dodatkowe:

Akcje:

Wiersze do poczytania dzieciom:

Wirus - Małgorzata Strzałkowska

Wirus to nie jest ani zwierzątko,

ani żyjątko, ani stworzonko.

Z łaciny słowo virus pochodzi –

to jad, trucizna, coś, co nam szkodzi.

Choć samodzielnie nie może pożyć,

dąży do tego, aby się mnożyć.

I to dążenie jest bez wątpienia

jedynym celem jego istnienia.

Sam tego jednak zrobić nie może,

bo musi znaleźć dobre podłoże.

Z uporem szuka więc gospodarza,

by w jego ciele móc się namnażać.

Przytulne wnętrze ludzkiego ciała

to jest dla niego frajda niemała.

Przez nos, przez usta albo przez oczy

do organizmu stara się wskoczyć,

po czym nurkuje w nim niczym nurek

i odpowiednich szuka komórek.

Wilgoć, właściwy poziom ciepłoty –

i wirus bierze się do roboty.

A gdy komórka swą rolę spełni,

wirus cząstkami już ją wypełni,

cząstki ją niszczą w zawziętym szale

i cała armia wędruje dalej.

Gdy taki wirus w ciało się wczepi,

niestety prędko się nie odczepi.

Choć nasz organizm do walki staje,

nie zawsze wygrać mu się udaje…

Już nad szczepionką myślą lekarze.

Kiedy ją stworzą? To się okaże.

 

Ale my też coś zrobić możemy.

Co? W pierwszym rzędzie wszystko myjemy –

ręce, owoce, przedmioty, ciała.

Czemu? A wiecie, jak mydło działa?

Wirus na zewnątrz ma cienką błonkę,

czyli otoczkę, płaszczyk, osłonkę,

a na niej różne trąbki i rurki,

ułatwiające wejście w komórki.

Mydło się składa z długich cząsteczek,

mających postać wielu szpileczek.

Gdy szpilka w płaszczyk wirusa wnika,

wirus rozpada się, po czym znika.

Dlatego myjmy dokładnie ręce,

ciało, owoce… i dużo więcej!